Why so Sirius? – nowe latarki EDC & Bushcraft od Mactronic

W tym sezonie nie jedna, ale aż trzy nowości Mactronic zasiliły linię produktową EDC & Bushcraft. Pod wspólną nazwą Sirius kryją się poręczne, mocne (od 1000 lumenów w górę) i bardzo wytrzymałe latarki, które na co dzień będziemy mogli nosić przy sobie w drodze do pracy, do szkoły, czy na wieczornym spacerze z psem jako tzw. sprzęt Every Day Carry. Natomiast gdy nadejdzie upragniony weekend z powodzeniem zabrać je na leśny biwak, górską wycieczkę bądź ognisko ze znajomymi. We wszystkich tych sytuacjach warto zadbać o odpowiednie wyposażenie – doświadczenie uczy, że w życiu warto być gotowym na każdy możliwy scenariusz.

Mactronic Sirius – czym charakteryzuje się ta seria?

Cechą od razu rzucającą się w oczy jest kolor nowych Siriusów. Nigdy wcześniej nie spotykany w katalogu Mactronic, a i na całym rynku latarek nie tak powszechny coyote brown, nadaje serii Sirius specyficznego, survivalowo-militarnego smaczku. Czarną latarkę może mieć każdy, ale taką? Od razu widać, że jej posiadacz to prawdziwy poszukiwacz przygód. 

Jakie jeszcze wspólne mianowniki znajdziemy w trzech nowych latarkach Sirius?

• Materiał wykonania: obudowy latarek wykonane zostały z aluminium lotniczego poddanego trzystopniowemu procesowi anodowania i dodatkowo zabezpieczone powłoką zapobiegają ścieraniu. 

• Wysoka wytrzymałość: aluminiowy korpus to jedno, ale o wytrzymałości latarek Sirius świadczy również bardzo zwarta i dobrze spasowana konstrukcja – tutaj na dobrą sprawę nie da się żadnego elementu poluzować, zgubić ani połamać. Latarki spokojnie wytrzymają przypadkowe upuszczenie na twardą powierzchnię z wysokości 1 metra, wszystkie spełniają też normy ochrony przed wodą i pyłem.

• Magnetyczny port ładowania: klasyczne złącza micro-USB lub USB-C są narażone na zanieczyszczenia, tutaj znajdziemy magnetyczny port ładowania przy pomocy którego w kilka sekund podłączymy lampkę do gniazdka czy powerbanka – wtyczka dosłownie sama wskakuje na swoje miejsce. Port ładujący znajduje się na obudowie, nie musimy więc wyciągać akumulatora ze środka celem jego naładowania.

• Magnes w obudowie: w tylnej części obudowy będącej jednocześnie zakrętką akumulatora wbudowano magnes, który umożliwia przymocowanie latarki do metalowej powierzchni.

• Blokada włącznika: najgorsze co może się przytrafić latarce przenoszonej luzem w nerce lub plecaku to przypadkowe odpalanie i rozładowanie akumulatora. Warto wtedy pamiętać o uruchomieniu blokady, w którą Siriusy zostały wyposażone – wystarczy na 4 sekundy przytrzymać włącznik. Udane zablokowanie dioda zasygnalizuje mrugnięciem.

• Klips mocujący: jak przystało na światełka do EDC, każdy z nowych modeli Sirius posiada sprężysty, stalowy klips służący do przymocowania latarki do krawędzi kieszeni spodni, czy wewnątrz organizera. 

Weźmy teraz pod lupę każdy model z osobna, ponieważ każdy z Siriusów posiada własną specyfikę i różni się nie tylko parametrami świecenia, ale i przeznaczeniem, aby każdy odbiorca mógł dobrać latarkę idealną dla jego potrzeb.

Sirius M10

Mactronic Sirius M10 to maluch, który waży zaledwie 44 i pół grama z akumulatorem i gabarytami nie różni się wiele od zapalniczki. Jego serce to dioda CREE XP-L HI LED, dzięki której możemy odpalić strumień świetlny o mocy aż 1000 lumenów i zasięgu 100 metrów, co naprawdę robi wrażenie przy tak malutkiej latarce. Do wyboru mamy tu pięć trybów pracy, w tym funkcję strobo. Latarkę zasila akumulator litowo-jonowy, który naładujemy do pełna już w 1,5 godziny przy użyciu przewodu magnetycznego USB. Poziom szczelności IPX8 oznacza odporność na ciągłe zanurzenie w wodzie na głębokość większą niż 1 metr. Sirius M10 doskonale świeci i jest tak mały, że możemy się z nim nie rozstawiać. Równie dobrze znajdzie swoje miejsce w kieszeni spodni, co w damskiej torebce.

Sirius T25

T25 to najmocniejsza latarka z serii Sirius. Choć blisko dwukrotnie większa od M10 wciąż pozostaje bardzo kompaktową latarką, co w zastosowaniach EDC jest niezwykle istotne. Większe gabaryty oznaczają dużo większą moc, bo w najwyższym trybie Mactronic T25 generuje aż do 2500 lumenów światła, które rozświetli teren na dystansie nawet 360 metrów. Nieźle, prawda? Dodatkowo mamy tu pyło- i wodoodporność na wysokim poziomie IP68 i pojemny akumulator litowo-jonowy o pojemności 5000 mAh. W najwyższym trybie pozwoli on na blisko 3 godziny ciągłego świecenia, ale uwierzcie – rzadko będziecie potrzebować aż tak silnego strumienia. Sirius T25 to ręczna latarka na której zawsze można polegać, coś co powinno znaleźć się w awaryjnej torbie ucieczkowej schowanej w szafie na wypadek końca świata.

Sirius H12

Mactronic Sirius H12 to z  kolei ciekawej konstrukcji hybryda ręcznej latarki kątowej oraz czołówki. Rozwiązanie to bardzo polubili miłośnicy bushcraftu i eksploracji, i to właśnie dla nich dedykowana jest ta lampa. Zastosowana tu dioda emituje światło o maksymalnej mocy  strumienia 1200 lumenów, który potrafi wydobyć z ciemności teren na dystansie 115 metrów. Latarka zasilana jest akumulatorem Li-Ion 18650, który na pełnym naładowaniu gwarantuje do 28 godzin ciągłego świecenia, i to we wciąż użytecznym trybie 10%. Obudowa jest lekka (jedyne 83 gramy) i wytrzymała, odporna na wodę oraz pyły na poziomie IP68. Pasek nośny z dodatkową poprzeczną taśmą zapewni stabilne mocowanie na głowie, a jeśli zechcemy zmienić czołówkę w ręczną latarkę potrwa to zaledwie kilka sekund. Sirius H12 To model, który łączy w sobie zalety turystycznej lampki czołowej, kompaktowej latarki Every Day Carry i kątowej latarki biwakowej, więc zamiast trzech osobnych źródeł światła wystarczy wrzucić do plecaka Siriusa H12, aby być przygotowanym na nadchodzące wyzwania.

Seria Sirius

Mamy nadzieję, że powyższe zestawienie choć trochę pomogło wam podjąć decyzję w wyborze idealnej latarki do EDC i bushcraftu. Idee stojące za Ekwipunkiem Dźwiganym Codziennie są niezmiennie te same – sprzęt ma być prosty, skuteczny, lekki i godny zaufania niczym rycerz Zawisza. Takie źródło światła możecie nosić w plecaku przez dłuższy czas nieużywane i zupełnie o nim zapomnieć, ale jeśli już zajdzie potrzeba użycia, wszystko musi tu zagrać (a właściwie zaświecić) jak w szwajcarskim zegarku. I takie właśnie są latarki Mactronic Sirius.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *